poniedziałek, 27 maja 2013

Róża na grobach powstańców i bojowników rewolucji


Fragment dramatu "Róża", a w nim nadzieja Żeromskiego, że [Józef]Toczyski [naczelnik Wydziału Skarbu Rządu Narodowego w trakcie powstania styczniowego] i [Stefan] Okrzeja [bojowiec Polskiej Partii Socjalistycznej] - obaj straceni na stokach warszawskiej Cytadeli - zostaną w należycie upamiętnieni; będą inspiracją dla przyszłych pokoleń.
Czytamy:

"Nadejdzie dzień, gdy skruszy się i ocknie niewdzięczne i okrutne serce w polskim plemieniu. Wspomni ono imiona więźniów samotnych, co w czarnej nocy ducha wskrzesili męstwo w milionach niewolników i za niepodległość kraju walecznie, dostojnie, wspaniale ponieśli śmierć.

Przyjdzie tu lud niepodległy i odgarnie tę ziemię mogilną. Resztkę urwanego postronka, ocalałą na gardzielach, które w minucie szubienicy wołały o niepodległość duchów i ciał, poniosą we czci przed wielkim tłumem. Złożą je w świątyni ludu. Uczynią zeń znak najwyższego dostojeństwa, relikwię, herb.

Na zaklęsłych grobach powstańczych i bojowniczych zasadzą różę czarującą — różę świętą, której kwiat urząd najwyższy ludu nadawać będzie jako znak sławy, nagrodę za bohaterstwo, cnotę i geniusz. Wyznaczą dzień na pograniczu wiosny i lata, kiedy róże wypiją sok z prochów Toczyskiego, z serca Okrzei i kiedy wydadzą urok ich dusz nieśmiertelnie pięknych w obrazie nieśmiertelnie pięknego kwiatu.

W ów dzień iść tu będą z wielkiego miasta i z dalekich wsi pochodami długimi dzieci ze szkół, śpiewając hymny wolności."

Źródło: Stefan Żeromski, "Róża".
Józef Katerla to pseudonim Stefana Żeromskiego.
Pseudonim pochodzi od nazwiska panieńskiego matki autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz