niedziela, 2 czerwca 2013

Wszystkie okrucieństwa wojny

Z przemówienia bojowca Stefana Okrzei przed sądem wojennym:

"Kto nie był wówczas na ulicy, kto nie widział i nie słyszał tego, co się tam działo, ten o tym sądzić nie może. Wszystkie okrucieństwa wojny stosowano do bezbronnych robotników, walczących w imię społecznych, ekonomicznych i politycznych ideałów ludzkości.

Ja byłem na ulicy, kiedy tłum podstępnie wciągano w zasadzki, kiedy bez sygnałów i uprzedzeń żołdactwo strzelało do pochodu manifestującego, idącego poważnie z obnażonymi głowami, kiedy żołdactwo tratowało kopytami końskimi trupy, a oficerowie gwardii, pędząc konno po trotuarach, dla popisu, krzyżową sztuką płatali głowy kobiet, które nie zdołały ukryć się przed ich dzikością wskutek pozamykanych bram z rozporządzenia policji.

Widziałem, jak w mieszkaniach wyciągano strwożone dzieci z łóżek i kłuto bagnetami, jak pastwiono się nad skrępowanymi ludźmi w cyrkułach [komisariatach], jak ich trupy wystawiano następnie w szpitalach na widok publiczny jako poległych w buntowniczej walce, pomimo to, że rany mieli pozadawane w plecy."


Źródło: Mieczysław Zawadka, "Stefan Okrzeja (1886-1905)".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz