czwartek, 20 czerwca 2013

W 1905 roku robotnicy bili się o chleb

Fragment wywiadu Joanny Podolskiej z Markiem Edelmanem o Rewolucji 1905 roku:

Marek Edelman: [Rewolucja 1905 roku] to pierwszy zryw robotników przeciwko wyzyskowi. Rewolucja wybuchła, gdy w Polsce dopiero tworzył się kapitalizm, a klasa robotnicza od niedawna zaczęła się organizować. W Łodzi znajdowały się wielkie fabryki i tutaj było najwięcej robotników. To dlatego w Łodzi było centrum wydarzeń.

Rewolucja doprowadziła do demokratyzacji w rosyjskiej Dumie. Od tego czasu ruch robotniczy nieustannie walczył o prawa robotników. Doszło nawet do tego, że w Łodzi po odzyskaniu niepodległości powstał socjalistyczny magistrat, który został wprawdzie zdelegalizowany, ale walka o godność człowieka pracującego zaczęła się właśnie w 1905 roku i trwa do dziś.

Joanna Podolska: Niewielu Polaków o tym pamięta, bo w Polsce utożsamia się często rewolucję 1905 roku z późniejszą rewolucją październikową. Dlaczego?

Marek Edelman: Nie wiem. To były dwie zupełnie różne rzeczy. Myślę, że nikt się po prostu tym bliżej nie interesuje, nie bada tego, nie przygląda się. Na pewno zasłużyła się też komunistyczna propaganda, która chciała sobie przypisać wszystkie zasługi i nie wymieniała żadnych ruchów socjalistycznych, ani Bundu, ani SDKPiL [...]

W 1905 roku robotnicy bili się o chleb. Nie sądzę, by sprawa języka polskiego miała wtedy jakieś zasadnicze znaczenie. Niewątpliwie jednak z wielkiej masy robotniczej, niesprawnej i niezorganizowanej, nagle coś się wykluło i zjednoczyło, by walczyć o prawa i godność człowieka pracującego. To zasadnicza rzecz. O demokrację walczono przy okazji [...]

[Rok 1905] to bardzo ważna data dla całego ruchu robotniczego w Europie, nie myślę, żeby to było coś więcej dla Polski, niż na przykład dla Rosji. Ale oczywiście centrum było w Łodzi, a także w Zgierzu, w Aleksandrowie. Tu był ośrodek, bo tu był przemysł, tu było jądro.


Źródło: Polska Agencja Prasowa

2 komentarze:

  1. "Myślę, że nikt się po prostu tym bliżej nie interesuje, nie bada tego, nie przygląda się. Na pewno zasłużyła się też komunistyczna propaganda, która chciała sobie przypisać wszystkie zasługi i nie wymieniała żadnych ruchów socjalistycznych, ani Bundu, ani SDKPiL [...]"

    Niestety ś.p. Marek Edelman mylił się, przynajmniej w kwestii nie wymieniania przez komunistów SDKPiL-u jako uczestników Rewolucji 1905 r. Było wręcz odwrotnie.

    Mam przed sobą ponad 600 stronicowe tomisko wydane w Warszawie w kwietniu 1955 r. "Rewolucja 1905-1907 roku na ziemiach polskich. Materiały i studia".

    Powiem tak: ta książka to niezała agitka komunistyczna na rzecz właśnie ... SDKPiL. Można odnieść wrażenie, że SDKPiL rozpoczęła rewolucję i praktycznie sama uczciwie walczyła o polepszenie doli robotników. Jeśli już pada jakieś dobre słowo o PPS to wyłącznie o jej odłamie lewicowej.

    Nawet jeśli ktoś jest wyjątkowo leniwym człowiekiem i swoją wiedze poszerza wyłącznie o Wikipedię to nawet z niej można się dowiedzieć jak dużą rolę odgrywała PPS, także odłam w którym był Piłsudski w czasie Rewolucji 1905 roku.

    Oto przykład opisu PPS Piłsudskiego wg wyżej wspomnienej książki:

    "W toku rewolucji 1905-1907 roku szczególnie wyraźnie wystąpił fakt, że ruch robotniczy był trzonem walki o wyzwolenie społęczne wszystkich ludzi pracy oraz trzonem walki o narodowo-wyzwoleńczej.
    Skoro ro sobie uświadomimy, ujawni sie z jeszcze wiekszą jaskrawością zdrada klasowa i narodowa wodzów prawicy PPS. Wspomnimy tu chociażby o bezwzględnie wrogim stosunku Witolda Jodko-Narkiewicza do strajku powszechnego, o stanowisku Walerego Sławka i Stanisława Wojciechowskiego, o poglądach Michała Sokolnickiego, a nade wszystko - o perfidnej robocie Józefa Piłsudskiego, zmierzającej so storpedowania walki szerokich mas o wolność."

    Jednym słowem wspaniała SDKPiL przy pomocy Rewolucji 1905 r. chciała odzyskać niepodległość Polski, a wredny Piłsudski był przeciwnikiem niepodległości naszego kraju.

    Ba, w jednym z rozdziałów autorzy wręcz wymieniają punkt po punkcie, dlaczego SDKPiL było jedną patriotyczną !!! partią polityczną w czasie Rewolucji 1905 roku.

    A ja głupi całe życie wierzyłem, że było właśnie odwrotnie :) Że to Piłsudski był patriorą, a SDKPiL internacjonalistycznym komuszym pomiotem.

    Głowa boli jak się czyta takie bzdury.

    Z całym szacunkiem dla ś.p. Marka Edelmana, tej książki raczej nigdy nie miał w swoim ręku.

    Swoją drogą, masz bardzo ciekawą stronę, tylko link do strony Facebooka nie działa.

    Pozdrawiam.

    Mariusz

    OdpowiedzUsuń
  2. Bywało różnie, stalinizm w zasadzie potępiał i PPS i SDKPiL, a w szczególności KPP wyrosłą z tej drugiej. Ostatecznie polscy komuniści zostali przez Stalina skasowani pod koniec lat 30., był to skutek doktryny "Socjalizmu w jednym kraju" ZSRR, którą Bucharin opracował z inspiracji Stalina. Dlatego też ideolodzy w latach 40. i 50. musieli (sic!) uzasadniać, że Stalin miał rację i czasem dochodziło do absurdów, tak jak w okolicach "zjednoczenia" PPS z PPR, kiedy to obrywało się SDKPiL (Róża Luksemburg była szczególnie tępiona, oczywiście, w przeciwieństwie do Dzierżyńskiego), ale windowano patriotyczną (sic!) postawę PPS (to wynikało i z myśli Lenina i dążącego do nacjonalizmu Stalina).

    W książkach z okresu pisano różne rzeczy, posiadam np. "Antynarodową politykę endecji" (1955), gdzie SDKPiL jest "lepsza" od PPS, ale i tak jest nie tak dobra jak ekipa Lenina i w ogóle w tylu i tylu punktach się myli. Im bliżej lat 80., tym częściej mówi się uczciwie o każdej z partii zaangażowanych w Rewolucję 1905 roku.

    Inny przykład: w Łodzi wisi myląca tablica mówiąca o tym, że Powstanie Łódzkie wybuchło na wezwanie SDKPiL. Można by w tej sprawie zadziałać, zmienić tablicę na taką z treścią bliższą prawdy, niestety atmosfera wynikła z obecnej polityki historycznej jest taka, że każda próba zmiany tablicy może poskutkować tym, że zostanie zdjęta na amen i nic nowego się nie zawiesi.

    Markowi Edelmanowi można wytknąć to i owo – i jego interpretacja Rewolucji ma łatwo dostrzegalne dziury - ale sądzę, że postać Edelmana jest dobra do popularyzacji tematu Rewolucji 1905 roku na takim podstawowym poziomie. Jeśli jesteśmy w stanie zainteresować kogoś Rewolucją za pośrednictwem Edelmana i ten ktoś wejdzie w temat, stanie się zaangażowany, to jest to niewątpliwie sukces – i na tym nam zależy.

    Dzięki wielkie, że strona się podoba i zachęcamy do dalszego czytania :)

    OdpowiedzUsuń