Stanisław Brzozowski komentuje pierwsze reakcje polskiej inteligencji na wybuch Rewolucji. Tekst pt. "Odbywa się osobliwy sąd..." powstał w marcu 1905 roku:
"Na ławie oskarżonych zasiada bezimienny winowajca. Wylegitymować się właśnie ma z rodu i imienia. Sędziowie i mówcy różne nadają mu nazwy. Nazywa się czasem: "obce, napływowe żywioły", kiedy indziej jest odpadłym od ducha narodowego i tradycji "odszczepieńcem"; dla podejrzliwych jest "agentem pruskim", dla wyrozumialszych "ofiarą nierozumnej agitacji"; bardzo łaskawi chrzczą go mianem "zbłąkanego, lecz zasługującego na pobłażanie zapaleńca" [...]
"Na ławie oskarżonych zasiada bezimienny winowajca. Wylegitymować się właśnie ma z rodu i imienia. Sędziowie i mówcy różne nadają mu nazwy. Nazywa się czasem: "obce, napływowe żywioły", kiedy indziej jest odpadłym od ducha narodowego i tradycji "odszczepieńcem"; dla podejrzliwych jest "agentem pruskim", dla wyrozumialszych "ofiarą nierozumnej agitacji"; bardzo łaskawi chrzczą go mianem "zbłąkanego, lecz zasługującego na pobłażanie zapaleńca" [...]
Oskarżonymi są ci, których rąbało i wystrzeliwało na ulicach Warszawy, Sosnowca, Radomia, Łodzi, Częstochowy – żołdactwo rosyjskie, oskarżonymi są ci, którzy legli gdzieś w nieznanych mogiłach, wśród nocy, ręką wrogów grzebani ze złodziejskim pośpiechem. Oskarżonymi są ci, którzy zapełniają dziś cele więzień warszawskich i prowincjonalnych Królestwa Polskiego, oskarżoną jest młodzież, która postawiwszy na kartę całą przyszłość swoją, złożyła protest przeciwko systematycznemu zatruwaniu i wynaturzaniu dusz.
Wysoki trybunał obraduje.
Wysoki trybunał obraduje.
Marszczą się czoła wyłysiałe w czci dla "tradycji", padają słowa ciężkie, powleczone patyną zgrzybiałości. Rozstrzygnąć trzeba, czy polską jest przelana krew, czy polskimi są bezimienne mogiły, czy polską jest samotność więziennych kazamatów, czy polską jest odwaga protestujących dzieci [...]
O! Nie po raz pierwszy to odgrywa w podobnych wypadkach inteligencja polska tę tak wyrafinowanie obłudną sędziowską rolę [...]"
Źródło: Stanisław Brzozowski, "Odbywa się osobliwy sąd..." (Miesięcznik "Krytyka", tom II z 1905 r.; także: Stanisław Brzozowski, "Pisma Polityczne", Wydawnictwo Krytyki Politycznej).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz