Polska Partia Socjalistyczna od lat
agitowała w środowisku robotniczym, ale zaniedbała chłopstwo. O
problemach z organizowaniem ruchu wiejskiego podczas Rewolucji 1905
roku czytamy w biografii Andrzeja Struga:
"Do pracy na «terenie
chłopskim» partia właściwie nie była prawie zupełnie
przygotowana. Stanowił on dziedzinę niedocenianą dotąd w ogóle
przez ruch robotniczy w Polsce.
Trzeba było zaczynać niemal od początku, wiązać słabiutkie ogniwa roboty «wiejskiej», skupiać towarzyszy jako tako nadających się do pracy na tym odcinku. Niebezpieczeństwo «wsyp» było tu o wiele większe niż w nielegalnej pracy w środowiskach robotniczych, gdzie doświadczenie mas jest bogatsze, osłona działań konspiracyjnych bardziej wypracowana.
Doskwierają
naturalnie trudności materialne. Na domiar wszystkiego trzeba ruszyć
robotę wiejską w największym pośpiechu. Należy wykorzystać
ożywioną atmosferę na wsi, przez którą przeszedł niedawno
masowy ruch chłopski w postaci strajków robotników rolnych i walk
o serwituty, wyrąb lasów państwowych, o wprowadzenie języka
polskiego do administracji."
Źródło: Samuel Sandler, "Andrzej Strug wśród ludzi podziemnych".
Rysunek z okresu. Źródło: Beinecke Digital Collections |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz