Stosunek mocarstw zachodnich do
rewolucji w Rosji był złożony. Z jednej strony Niemcy i
Austro-Węgry obawiały się zaburzeń u siebie, z drugiej strony
Anglii i Francji zależało na liberalnych reformach w Rosji, aby
ustabilizowane cesarstwo stanowiło silny punkt w bloku
antyniemieckim. Te dwa ostatnie państwa, zaskoczone masakrą
robotników w Petersburgu (tzw. „krwawą niedzielą”), poparły
ostatecznie walkę caratu z Rewolucją – ze względu na interes
ekonomiczny i związaną z tym kwestię podziału stref wpływów w
Afganistanie, Persji i Tybecie.
Mocarstwom zachodnim zależało w
pierwszej kolejności na uspokojeniu sytuacji w Baku:
„W 1905 r. Anglia i Francja
występowały do rządu carskiego z żądaniem o wypłacenie
odszkodowań za straty, jakie ponieśli m. in. angielscy i francuscy
właściciele rafinerii naftowych w Baku, w wyniku wypadków
rewolucyjnych […] Zaniepokojenie przedłużającą się rewolucją
w Rosji okazywali przedstawiciele dyplomatyczni mocarstw
zachodnioeuropejskich akredytowanych w Rosji”.
Natomiast w kwietniu 1906 r. udzielono
Rosji międzynarodowej pożyczki w wysokości 2250 mln franków: „Największy udział miała w niej Francja – 1200 mln, Anglia –
330 mln, Austro-Węgry – 165 mln, Holandia – 55 mln oraz banki
rosyjskie – 500 mln.”
Źródło: Andrzej Maciej
Brzeziński, „Mocarstwa zachodnioeuropejskie a rewolucja 1905-1907
r. na ziemiach polskich”.
Patrol kozaków na tle zniszczonego pola naftowego. Źródło: Wikipedia |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz